27 Kwi 2010, Wto 1:38, PID: 203263
Czy potraficie rozmawiać dla samej rozmowy?
Ja nie potrafię, chociaż chciałbym. Umiem tylko gadać na konkretny temat a nie mam zbyt wielu tematów wspólnych z innymi ludźmi.
Podsłuchuję czasem ludzi w tramwaju i dziwię się, jak oni potrafią gadać tak zupełnie o niczym. Że dziecko zrobiło kupę, że Tomek rozstał się z Olą, że za trzy przystanki będą roboty drogowe itp. I ta rozmowa jakoś się ludziom klei.
Próbowałem układać sobie scenariusze takiej rozmowy, ale nic mi nie wyszło. A to jest chyba ważne dla budowania relacji.
Czy jest tu ktoś, komu udało się stać się bardziej rozmownym? Jak to można osiągnąć?
Ja nie potrafię, chociaż chciałbym. Umiem tylko gadać na konkretny temat a nie mam zbyt wielu tematów wspólnych z innymi ludźmi.
Podsłuchuję czasem ludzi w tramwaju i dziwię się, jak oni potrafią gadać tak zupełnie o niczym. Że dziecko zrobiło kupę, że Tomek rozstał się z Olą, że za trzy przystanki będą roboty drogowe itp. I ta rozmowa jakoś się ludziom klei.
Próbowałem układać sobie scenariusze takiej rozmowy, ale nic mi nie wyszło. A to jest chyba ważne dla budowania relacji.
Czy jest tu ktoś, komu udało się stać się bardziej rozmownym? Jak to można osiągnąć?
PhS

Chciałbyś rozmawiać z kimś kto pierniczy od rzeczy, raczej nie. Lepiej pogadać jak człowiek z człowiekiem czyli standardowe "co słychać; co u ciebie", jeśli kogoś lepiej znamy można zadać konkretne pytanie typu "jak poszło to i tamto" itd. Zawsze coś się dzieje, jak nie w Twoim prywatnym życiu, to na świecie.
Potem jeszcze przyjechało dwóch palantów i z daleka krzyczeli na pumę, totalna bezsilność ale jakoś po paru chyba minutach udało im się odgonić pumę, tyle, że tamta dziewczyna już prawie nie żyła i nie miała twarzy... Ja rwałem się z przed telewizora żeby rzucić się od razu na pume 8) i ja za wszelką cenę odciągnąć, poddusić wydłubać oczy, przypieprzyć, kamień do ręki i po łbie - cokolwiek, tym bardziej, że dziewczyna była dosyć ładna... z lwem już mogłoby to się nie udać. A ty co byś zrobił gdyby na twoją koleżankę rzuciła się puma w twojej obecności, też ciągnąłbyś dziewczynę za nogę?
. Niby każdy to wie, ale... dopóki nie wypróbujesz, nie masz tej pewności, przekonania.
- o jej kolczykach, o tym zeimpreza jest spoko, tylko ten koles w rogu sie naje$#l i jest beka, o tym ze ma fajny styl ubierania sie - Gdy juz masz raport i zdobyles dobry kontakt mozesz przejsc do brzydkiej manipulacji, gdzie obie strony ostatecznie beda bardzoooooo zadowolone z popelnionego grzechu : ) ale to juz na inny temat
[/quote]
Jak ktoś nie zamierza skorzystać z prostej wskazówki typu podejdź, porozmawiaj, nie zadręczaj się, znaczy, że potrzeba tutaj więcej determinacji i ewentualnie czasu, nie żadne sreelpe. Można też uznać nieśmiałość za swoją cechę i uczyć się z nią żyć.