02 Gru 2008, Wto 21:57, PID: 97183
Myślę, że sama świadomość, że nasze lęki są wyimaginowane nie wystarczy.
Trzeba jeszcze umieć nad nimi panować. Mam nadzieję, że można osągnąć tą kontrolę bez leków... Nie mam w tym doświadczenia, ale wydaje mi się, że trwalsze efakty niż przez leczenie farmakologiczne można osiągnąć przez terapie (ale to w sumie też leczenie, nie wiem czy pisząc o braku leczenia masz też na myśli niestosowanie terapii?)...
Ja nie podchodzę do fobi jako do czegoś co trzeba w 100% wyeliminować... (ale to już osobny temat... )
Trzeba jeszcze umieć nad nimi panować. Mam nadzieję, że można osągnąć tą kontrolę bez leków... Nie mam w tym doświadczenia, ale wydaje mi się, że trwalsze efakty niż przez leczenie farmakologiczne można osiągnąć przez terapie (ale to w sumie też leczenie, nie wiem czy pisząc o braku leczenia masz też na myśli niestosowanie terapii?)...
Ja nie podchodzę do fobi jako do czegoś co trzeba w 100% wyeliminować... (ale to już osobny temat... )