25 Lip 2007, Śro 19:47, PID: 897
Cześć ludziska,
jestem tu po raz pierwszy i z ciekawością czytam wasze wypowiedzi. Wynika z nich, że nie jestem sam w swym cierpieniu Choć to średnio pocieszające...
Ja od około pół roku chodzę stosunkowo regularnie i do psychologa i psychiatry. Od tego ostatniego dostałem ostatnio skierowanie na półtoramiesięczną psychoterapię w szpitalu, bo efekty tej zwykłej są mizerne. Zastanawiam się, czy to ja jestem nieuleczalnym przypadkiem, czy może mój psychoterapeuta jest nieodpowiedni. Zobaczymy, a okaże się to,, miejmy nadzieję, już niebawem - podczas pobytu w szpitalu. Swoją drogą - nie mogę sie tego doczekać, tak bardzo ciekawi mnie, co mnie w tymże miejscu spotka.
A może jest wśród Was ktoś, kto już leczył się w ten sposób i podzieli się ze mną swoimi doświadczeniami?
Czekam
jestem tu po raz pierwszy i z ciekawością czytam wasze wypowiedzi. Wynika z nich, że nie jestem sam w swym cierpieniu Choć to średnio pocieszające...
Ja od około pół roku chodzę stosunkowo regularnie i do psychologa i psychiatry. Od tego ostatniego dostałem ostatnio skierowanie na półtoramiesięczną psychoterapię w szpitalu, bo efekty tej zwykłej są mizerne. Zastanawiam się, czy to ja jestem nieuleczalnym przypadkiem, czy może mój psychoterapeuta jest nieodpowiedni. Zobaczymy, a okaże się to,, miejmy nadzieję, już niebawem - podczas pobytu w szpitalu. Swoją drogą - nie mogę sie tego doczekać, tak bardzo ciekawi mnie, co mnie w tymże miejscu spotka.
A może jest wśród Was ktoś, kto już leczył się w ten sposób i podzieli się ze mną swoimi doświadczeniami?
Czekam