06 Paź 2022, Czw 0:59, PID: 862065
Sam miałem z tym duży problem(i po części wciąż mam) przez co straciłem najlepsze lata życia izolując się od ludzi. Wbrew temu co niektórzy radzą ja nie uznaję takiego czegoś jak akceptacja/pogodzenie się stanem i "wmawianie sobie", że jest ok jeśli nie jest.
Mi osobiście w dużym stopniu pomogło ulepszenie pozostałych kwestii związanych z wyglądem jak sylwetka, ubiór itp. bo z jednej strony zwiększyło to moją pewność siebie, a z drugiej odwróciło uwagę od różnego rodzaju "niedoskonałości" i sprawiło, że stają się mniej widoczne.
Jeśli chodzi o kwestie mentalne, to pomogła mi między innymi wieloletnia analiza i obserwacja ludzi(szczególnie dziewczyn) a konkretnie ich reakcje/zachowanie w stosunku do mnie, bo to pozwoliło mi zrozumieć, że to ja jestem swoim największym krytykiem i różnego rodzaju kwestie związane z wyglądem, które dla mnie są dużym problemem, dla innych nim nie są.
Mi osobiście w dużym stopniu pomogło ulepszenie pozostałych kwestii związanych z wyglądem jak sylwetka, ubiór itp. bo z jednej strony zwiększyło to moją pewność siebie, a z drugiej odwróciło uwagę od różnego rodzaju "niedoskonałości" i sprawiło, że stają się mniej widoczne.
Jeśli chodzi o kwestie mentalne, to pomogła mi między innymi wieloletnia analiza i obserwacja ludzi(szczególnie dziewczyn) a konkretnie ich reakcje/zachowanie w stosunku do mnie, bo to pozwoliło mi zrozumieć, że to ja jestem swoim największym krytykiem i różnego rodzaju kwestie związane z wyglądem, które dla mnie są dużym problemem, dla innych nim nie są.