PhobiaSocialis.pl
Wielki problem.... - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Depresja, dystymia (https://www.phobiasocialis.pl/forum-38.html)
+--- Wątek: Wielki problem.... (/thread-34243.html)



Wielki problem.... - kkkirakerwin - 05 Paź 2022

Witam . Mam problem i szukam tutaj pomocy , dłuższy czas siedziałem ostatnio w domu (brak pracy) teraz mam pewien problem.... Zacząłem wstydzić się swojego wyglądu i ciągle się tym przejmuje (twarz,wzrost) i już nie wiem jak się przełamać bo zaczynam unikać ludzi a gdy z kimś rozmawiam to się przez to wszystko wstydzę.... Jak to wszystko pokonać???


RE: Wielki problem.... - Dziadumił - 05 Paź 2022

Im człowiek dłużej siedzi w domu, tym bardziej dziczeje, czasem tak jest, że zaczyna się dopatrywać w sobie wad, u Ciebie padło na twarz i wzrost. Teraz musisz postanowić czy z taką twarzą i wzrostem planujesz ruszyć jeszcze z miejsca. Nie wiem w jakim wieku jesteś, bo jak powyżej 21, jak sądzę, to kościec już się ukształtował, z twarzą też moim zdaniem głupotą jest inwestycja w operacje plastyczne, bo makijażem też nie będziesz nic poprawiał raczej. Pozostaje trudniejsza droga i akceptacja faktu, że nie musisz być doskonały, żeby iść do pracy, mieć babę i być szczęśliwym człowiekiem. Należy Ci się to bez względu na wygląd, zasługujesz na to, co najlepsze, ba nawet jeść możesz to, na co masz ochotę. Pokonać można po chłopsku, po prostu jesteś taki a nie inny i pozostaje szukać kogoś, kto Cię doceni, nawet jeśli to droga pod górkę czy pochyłą ścianę. Można na lekach się wspomagać jeśli jest tragicznie z psychiką, powoli wracają też psychoterapie chyba, więc można konfrontować się z innymi ludźmi i wywlekać na wierzch swe bolączki, wolna amerykanka. Byle do przodu


RE: Wielki problem.... - ellinois - 05 Paź 2022

Nie wiem, czy na faceta działają takie rzeczy, ale mnie trochę oswoić się ze swoim wyglądem pomaga obserwowanie dziewczyn o podobnym wyglądzie na yt, insta. Takich, którym udało się przekuć te niby wady w coś ślicznego.


RE: Wielki problem.... - BlankAvatar - 05 Paź 2022

(05 Paź 2022, Śro 20:27)ellinois napisał(a): Nie wiem, czy na faceta działają takie rzeczy, ale mnie trochę oswoić się ze swoim wyglądem pomaga obserwowanie dziewczyn o podobnym wyglądzie na yt, insta. Takich, którym udało się przekuć te niby wady w coś ślicznego.
Ciekawe. Zawsze uważałem insta za rak, bo tam wszyscy jadą filtrach, żeby wyglądać nierealnie i nie pomyślałbym, że insta może w czymś pomóc..

@kkkirakerwin
W pierwszej kolejności próbowałbym rozwiązać ten problem z pomocą terapii. Skoro nie pracowałeś długo, to wnioskuję, że raczej nie masz teraz kasy, ale możesz próbować pomóc sobie samemu stosując autoterapię. Na forum można znaleźć info z materiałami o terapii depresji i fobii społecznej w nurcie CBT.  Na rynku była kiedyś dostępna pozycja, która odnosiła się tylko do wyglądu ("Jak Pokochać Swój Wygląd? Trening" Pedricka i Clairborna), ale obecnie dość trudno ją kupić (są jakieś ostatnie sztuki na taniaksiazka.pl). To podejście terapeutyczne można stosować samodzielnie lub z terapeutą; uczy cię akceptacji pewnych rzeczy, ale - przede wszystkim - uczy rozpoznawać pułapki myślenia i zachowania, które sprawiają, że czujesz się coraz gorzej i wpędzają w zaburzenie psychiczne. 

Dopiero po tym, jakbyś ogarnął te podstawy terapeutyczne, to zająłbym się poprawą wyglądu. Piszę zapobiegawczo, bo częstą radą ludzi będzie, byś poszedł na siłownię, dobrał komplementującą fryzurę czy zarost, zainwestował w lepsze ciuchy itd. I to są wszystko spoko rady, ale dla kogoś, kto już ogarnął się trochę mentalnie.  Potencjalny problem polega na tym, że można całkowicie uzależnić swoją samoocenę od tych wspomagaczy i początkowy wstyd związany z wyglądem zmienia się w "obsesję" związaną z tymi wspomagaczami (stąd często biorą się ludzie uzależnieni od siłowni, tzw. robienia masy, albo od kupowania kolejnych drogich ciuchów).


RE: Wielki problem.... - Shirohebi - 06 Paź 2022

Sam miałem z tym duży problem(i po części wciąż mam) przez co straciłem najlepsze lata życia izolując się od ludzi. Wbrew temu co niektórzy radzą ja nie uznaję takiego czegoś jak akceptacja/pogodzenie się :Ikony bluzgi grzybek: stanem i "wmawianie sobie", że jest ok jeśli nie jest.
Mi osobiście w dużym stopniu pomogło ulepszenie pozostałych kwestii związanych z wyglądem jak sylwetka, ubiór itp. bo z jednej strony zwiększyło to moją pewność siebie, a z drugiej odwróciło uwagę od różnego rodzaju "niedoskonałości" i sprawiło, że stają się mniej widoczne.
Jeśli chodzi o kwestie mentalne, to pomogła mi między innymi wieloletnia analiza i obserwacja ludzi(szczególnie dziewczyn) a konkretnie ich reakcje/zachowanie w stosunku do mnie, bo to pozwoliło mi zrozumieć, że to ja jestem swoim największym krytykiem i różnego rodzaju kwestie związane z wyglądem, które dla mnie są dużym problemem, dla innych nim nie są.


RE: Wielki problem.... - ellinois - 06 Paź 2022

(05 Paź 2022, Śro 22:05)BlankAvatar napisał(a):
(05 Paź 2022, Śro 20:27)ellinois napisał(a): Nie wiem, czy na faceta działają takie rzeczy, ale mnie trochę oswoić się ze swoim wyglądem pomaga obserwowanie dziewczyn o podobnym wyglądzie na yt, insta. Takich, którym udało się przekuć te niby wady w coś ślicznego.
Ciekawe. Zawsze uważałem insta za rak, bo tam wszyscy jadą filtrach, żeby wyglądać nierealnie i nie pomyślałbym, że insta może w czymś pomóc..
racja, jest sporo raka, ale nie tylko. staram się otaczać podbudowującymi przykładami


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.