22 Cze 2022, Śro 6:10, PID: 859486
Dzięki za podpowiedzi.Zastanowie się nad afirmacjami,że nie interesuje mnie co ludzie sobie pomysla.Moze to mi poukłada trochę w głowie.Tylko ze mnie mowienie i myslenie od zawsze "bolalo",dopiero od kilku lat nauczylem sie sluchac ze zrozumieniem i nieco zapamietywac...kiedys zanim zdalem sobie sprawe z problemu mowilem chyba bez bariery,ale czesto wychodzilem na glupka.mowienie swobodnie glupot tez jest zle...mam takiego goscia w pracy,smieja sie z niego...Zauwazylem ze nawet w myslach mam problem z ulozeniem i zapamietaniem zdania ktore musze powiedziec,czuje sie uwsteczniony umyslowo.Może lepiej sobie tłumaczyć że wybiera się milczenie zamiast gadania głupot?No bo jak się elokwentnie wypowiadać jak z natury leniwy i mało co go interesuje.Nie chcę też udawać kogoś kim nie jestem,dlatego treningi rozmawiania z obcymi mnie nie interesują.