24 Lis 2020, Wto 19:58, PID: 832564
Nic mi tak nie imponuje, jak erudycja, obycie i inteligentny dowcip.
Mój licealny obiekt westchnień był najbardziej oczytanym i dobrze wychowanym człowiekiem, jakiego miałam okazję poznać (po pierwsze znam mało ludzi, po drugie nie liczę tutaj profesorów z uczelni). Drugi chłopak, który też mnie interesował, również mógł się pochwalić bardzo szeroką wiedzą ogólną. Co ciekawe oboje byli homoseksualni
Nie nazwałabym się sapioseksualistką, ale tylko z powodu tego, że to określenie kojarzy mi się trochę z bucerą i postawą "I'm not like other girls". Po prostu trafiałam (w Internecie) na osoby, które deklarowały sapioseksualność, ale były przy tym bardzo nieprzyjemne i wyniosłe.
Mam kilku internetowych "idoli", których lubię posłuchać lub poczytać, myśląc przy tym "ale ty jesteś szalenie inteligentny, mów do mnie jeszcze".
Mój licealny obiekt westchnień był najbardziej oczytanym i dobrze wychowanym człowiekiem, jakiego miałam okazję poznać (po pierwsze znam mało ludzi, po drugie nie liczę tutaj profesorów z uczelni). Drugi chłopak, który też mnie interesował, również mógł się pochwalić bardzo szeroką wiedzą ogólną. Co ciekawe oboje byli homoseksualni
Nie nazwałabym się sapioseksualistką, ale tylko z powodu tego, że to określenie kojarzy mi się trochę z bucerą i postawą "I'm not like other girls". Po prostu trafiałam (w Internecie) na osoby, które deklarowały sapioseksualność, ale były przy tym bardzo nieprzyjemne i wyniosłe.
Mam kilku internetowych "idoli", których lubię posłuchać lub poczytać, myśląc przy tym "ale ty jesteś szalenie inteligentny, mów do mnie jeszcze".