24 Maj 2019, Pią 22:00, PID: 793359
A mój przełożony jest fobikiem. Sam nieraz mówi, że na zebraniach to by sobie najchętniej parawanik rozłożył wkoło siebie i tak się zachowuje, żeby go nikt o nic nie pytał. Jak był audyt zewnętrzny, to uciekł do bufetu tylko do niego wcale nie wszedł i stał na ulicy. Jak chcę urlop to mi zawsze daje. Czuć gorzałę albo ziele - nie czuje. Jak paliłem na węźle cieplnym fajki to udawał, że mnie tam nie ma. Czasami mam wyrzuty sumienia i muszę się sam zdyscyplinować.