20 Maj 2019, Pon 22:54, PID: 792977
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Maj 2019, Pon 22:55 przez Diffident.)
Stawiam na sytuacje życiową.
Niestety ale życie nie jest usłane różami itd.
Sam jestem w podobnej sytuacji.
Przez kilkanaście sytuacji życiowych, zawalone studia wylądowałem w pracy na produkcji gdzie taką pracę może wykonywać każdy.
Za niedługo stuknie mi 3 lata jak tkwię w tym szambie,a co mnie tam trzyma? głównie strach przed zmianami(mam 28 lat), brak pomysłu co ze sobą zrobić i brak wiary w siebie i poniekąd $ -> z 1 sobotą dostaję 2500 na rękę i szczerze powiedziawszy nie wiem czy, to dużo czy mało, bo nie mam porównania z innymi pracami.
Co zyskałem dzięki takiej pracy? poza $ i zniszczeniem poczucia własnej wartości, które spadło poniżej 0, to nic.
PS> kiedyś mówiłem, że nigdy nie będę pracował na produkcji.... ale życie to zweryfikowało
Niestety ale życie nie jest usłane różami itd.
Sam jestem w podobnej sytuacji.
Przez kilkanaście sytuacji życiowych, zawalone studia wylądowałem w pracy na produkcji gdzie taką pracę może wykonywać każdy.
Za niedługo stuknie mi 3 lata jak tkwię w tym szambie,a co mnie tam trzyma? głównie strach przed zmianami(mam 28 lat), brak pomysłu co ze sobą zrobić i brak wiary w siebie i poniekąd $ -> z 1 sobotą dostaję 2500 na rękę i szczerze powiedziawszy nie wiem czy, to dużo czy mało, bo nie mam porównania z innymi pracami.
Co zyskałem dzięki takiej pracy? poza $ i zniszczeniem poczucia własnej wartości, które spadło poniżej 0, to nic.
PS> kiedyś mówiłem, że nigdy nie będę pracował na produkcji.... ale życie to zweryfikowało