13 Sie 2018, Pon 22:20, PID: 759083
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Sie 2018, Pon 22:21 przez Cicha_dziewczyna.)
(13 Sie 2018, Pon 22:12)Ona38 napisał(a): @Cicha_dziewczyna to co pisze @dziewczyna z naprzeciwka ma sens.A poza tym naprawdę weź się przede wszystkim za siebie...Pogadaj z nim na spokojnie i szczerze, jak mawia @damiandamianfb i odrobina wolności wam nie zaszkodzi. Po tym dopiero poznasz, czy on wogóle jest w stanie dać Ci to czego oczekujesz.I w obydwu przypadkach korzystajcie z terapii.
To nie jest tak, że zaszyłam się w łóżku i płaczę pod kołdrą. Na pierwszy rzut oka moje życie kwitnie: a to byłam odwiedzić koleżankę na erasmusie, a to zaliczyłam runmageddon, a to wyjazd nad morze. Co z tego, skoro wewnątrz jestem emocjonalnym wrakiem. Jadąc samochodem zatrzymuję się na poboczu, żeby się wypłakać. A wolności mój chłopak ma aż nadto, nic od niego nie chciałam. To on zaczął poruszać tematy małżenstwa, dzieci, wspólnego mieszkania. Do przerwy nakłonił go psychoterapeuta, bo podobno byłam źródłem napadów paniki. Później zmienił psychoterapeutę, ale przerwa już została.