16 Lip 2007, Pon 18:47, PID: 708
Cynamonowa mylisz się. W moim przypadku tak nie jest. Na początku może i tak było,ale od jakiegoś czasu traktuję moją psychoterapeutkę jak koleżankę . I to nie prawda,że nie wiem o niej nic. Wiem i to nawet sporo. Niektóre rzeczy sama z własnej woli mi powiedziała .... nie musiałam pytać. Choćby o własnych dzieciach i nawet pokazała mi ich zdjęcia . Nie jest to dla mnie obca osoba na pewno. Powiedziała mi,że mogę do niej dzwonić kiedy tylko mam ochotę porozmawiać i nie muszę z tym czekać do następnej sesji.
Podobna sytuacja jest z moją lekarką. Też czasem tak do niej dzwonię po prostu sobie pogadać .... mam z nią dobry kontakt i jej ufam . To chyba dobrze? Tak mi się przynajmniej wydaje...
Podobna sytuacja jest z moją lekarką. Też czasem tak do niej dzwonię po prostu sobie pogadać .... mam z nią dobry kontakt i jej ufam . To chyba dobrze? Tak mi się przynajmniej wydaje...