29 Sty 2017, Nie 23:00, PID: 611783
Co do tego egoizmu. To smutne, że tak naprawdę każdy jest zamknięty na swojej małej planetce o nazwie "ja". To, co napisałaś, Placebo, jest bardzo prawdziwe, jednocześnie przygnębiające. Często sama o tym myślę i dlatego tak mnie to może poruszyło, gdy czytam to u kogoś innego (choć to są bardzo oczywiste i często spotykane wnioski). To pokazuje, że każdy tak naprawdę gra tu dla siebie i wszelkie sojusze są co najwyżej tymczasowe - w ostatecznym rozrachunku każdy jest zdany tylko na siebie. A jak ktoś jest nieudacznikiem, to odpada. Bo skoro każdy może polegać tylko na własnych siłach, to co poradzą niedostosowani, ci, których zasoby są niewystarczające do przetrwania.