14 Wrz 2016, Śro 20:38, PID: 577041
Cytat:ze nie powinienem sie tak przejmowac piszac trudna prawde i rzeczy niepopularne (pozdrawiam Cie z tego oto miejsca Wesoly ) i choc nadal staram sie robic to w mozliwie delikatny sposob
Ha, to i ja wezmę sobie te słowa do serca
Cytat:Ogólnie to nie jest teraz tak, że robię chłopakowi awantury, obrażam się, wyrzucam mu to. Przyznam, że dzień po tym jak mi powiedział byłam rozczarowana i było mi po prostu przykro, bo nie spodziewałam się tego akurat po nim i mu to powiedziałam. Teraz zachowuję się w stosunku do niego normalnie, staram się o tym nie wspominać, bo wiem, że on nie zrobił nic złego. Wiem też, że moje pretensje do niego są nieuzasadnione, dlatego nic więcej mu o tym nie wspominam. Mimo wszystko gdzieś mam ten żal w sobie, pewnie z czasem przejdzie, ale lekkie rozczarowanie niestety jest. Może więcej niż lekkie... I nie, nie okazuję mu tego, bo na to nie zasłużył, nie zrobił mi tego na złość, bo nawet mnie nie znał. Nie musicie więc pisać, że co to ma być, że robię aferę chłopakowi o takie coś - nie robię. Po prostu jest mi z tym źle i nie wiem co z tym mogę zrobić, najwyraźniej nic
Nic z tym nie zrobisz, albo to z czasem zaakceptujesz, albo jakby to wiele dziewczyn powiedziało, znajdź sobie innego..., niedoświadczony lub kiepski w łóżku, znajdź sobie innego, za mało przystojny, mało zarabia - inny itd.
Swoją drogą dlaczego on Ci zdradził taką rzecz? Pochwalić się swoim superanckim doświadczeniem chciał czy co? Moim zdaniem mógł sobie to darować, ale w meżczyznach jest coś takiego, że lubią sie tym chwalić, a nawet kłamać. No bo to wstyd i jaki to z niego zdobywca...