22 Sie 2016, Pon 20:16, PID: 569639
Też to znam. Co do sylwka to jakoś nie zmienia to nastawienia co do samotności u mnie, bo w zasadzie nie marzy mi się imprezka na całego, ale te wybitnie samotne wieczory czy weekendy to czasem jest koszmar. Boję się że jeszcze kilka lat i tak ''wrosnę'' w tą samotność że sam przed sobą już przestane chcieć by było inaczej.
Nastka, polecam Ci czaty, czy wszelkie inne miejsca gdzie ''na żywo'' możesz sobie spędzić czas z człowiekiem po drugiej stronie, to dużo daje. Niezłym pomysłem jest też pogadać przez telefon z nieznajomymi z czatów. Ja od jakiegoś czasu tak robię i wierz mi że to bardzo dobrze wypełnia takie wieczory.
Nastka, polecam Ci czaty, czy wszelkie inne miejsca gdzie ''na żywo'' możesz sobie spędzić czas z człowiekiem po drugiej stronie, to dużo daje. Niezłym pomysłem jest też pogadać przez telefon z nieznajomymi z czatów. Ja od jakiegoś czasu tak robię i wierz mi że to bardzo dobrze wypełnia takie wieczory.