27 Lip 2016, Śro 20:29, PID: 561839
Hej, pytanie na pewno nie jest głupie. Też zaczynam mieć wątpliwości, a raczej odczuwam strach co do swojej przyszłosci, ale o skrajne rzeczy nadal stanowczo wykluczam.
Jeśli Twoje życie od dawna wygląda tak samo to może warto zacząć coś zmieniać. Nie mówię o radykalniej zmianie. Od jutra zachowuje się jak normalny człowiek, super! Bo to niewykonalne. Trzeba zacząć od jakichś małych kroczków. No zacząć chodzić częściej na spacery, jeść więcej owoców, warzyw i ryb, jeśli nie będzie problemu z pieniędzmi, albo przynajmniej starać się o to. Może kupić książkę o samodzielnej terapii i wcielać powoli w życie porady od najmniejszych kroczków. Nie wszystko się udaje, ale nic do stracenia nie masz. Popadanie w skrajnosci to najgorsze z wyjść. Może też warto po jakimś czasie spróbować tej terapii. A możeby też pójść do psychiatry po jakieś leki. Może by coś pomogły. Dużo jest ścieżek, które może wybrać i próbować coś zmieniać krok po kroczku z różnymi skutkami.
Jeśli Twoje życie od dawna wygląda tak samo to może warto zacząć coś zmieniać. Nie mówię o radykalniej zmianie. Od jutra zachowuje się jak normalny człowiek, super! Bo to niewykonalne. Trzeba zacząć od jakichś małych kroczków. No zacząć chodzić częściej na spacery, jeść więcej owoców, warzyw i ryb, jeśli nie będzie problemu z pieniędzmi, albo przynajmniej starać się o to. Może kupić książkę o samodzielnej terapii i wcielać powoli w życie porady od najmniejszych kroczków. Nie wszystko się udaje, ale nic do stracenia nie masz. Popadanie w skrajnosci to najgorsze z wyjść. Może też warto po jakimś czasie spróbować tej terapii. A możeby też pójść do psychiatry po jakieś leki. Może by coś pomogły. Dużo jest ścieżek, które może wybrać i próbować coś zmieniać krok po kroczku z różnymi skutkami.