08 Lip 2016, Pią 20:19, PID: 557739
Zgadzam się. Nie wszyscy są podatni na psychomanipulacje, co nie oznacza, że świadomie nie można jej się poddać. Dla ludzi, którzy wszystko racjonalizują może to być bardzo abstrakcyjne, ale da się. W pewnym sensie można być świadomym podświadomości, szczególnie, gdy zauważasz jakie impulsy przekazuje do świadomości. Chciałabym wiedzieć co uznajesz za podświadomość: tę podświadomość z teorii Freuda czy Pierre'a Janeta? Ułatwiło by to mi zrozumienie tego o czym myślisz. Moim zdaniem ślady w mózgu, które nie są odwracalne można nadpisać, albo inne części tego potężnego systemu neuronów mogą przechwycić takowe wiadomości i wtedy da się lepiej nad nimi pracować. Tak jak na miejscu spalonego domu można podstawić drugi inny(nawet jak grunt będzie grząski lub ziemia będzie jałowa) - który będzie bardziej odporny na czynniki, które zdecydowały o jego zniszczeniu. Nie oznacza to, że zawsze będzie on tak świetny jak ten przed nieszczęśliwym wypadkiem.
Niestety nie wiem jak to jest być schizofrenikiem. Napisałeś jednak, że dla niektórych to syzyfowa praca - nie od razu widać efekty i możliwe, że zmiana nie zrealizuje się w stu procentach, jednak będzie to zmiana. Zachęcam cię jednak do szukania pomocy u jakiejś osoby, którą darzysz zaufaniem.
Niestety nie wiem jak to jest być schizofrenikiem. Napisałeś jednak, że dla niektórych to syzyfowa praca - nie od razu widać efekty i możliwe, że zmiana nie zrealizuje się w stu procentach, jednak będzie to zmiana. Zachęcam cię jednak do szukania pomocy u jakiejś osoby, którą darzysz zaufaniem.