31 Mar 2016, Czw 13:03, PID: 527860
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31 Mar 2016, Czw 13:04 przez Anitax.)
Dziękuję PannaJoanna! Bardzo miło to czytać Przeszłam w zyciu kilka traum, więc znam te mechanizmy, ten post to efekt poszukiwań wiedzy oraz grzebania we własnej głowie. Na dzien dzisiejszy idzie mi bardzo dobrze, ta terapia Richardsa jest super, zmieniło się moje myślenie, chyba na stałe. Mam gorsze chwile, ale wtedy głaskamy się po głowie, więc jest lepiej Uśmiecham się też do ludzi których lubię, chociaz mam krzywe zęby, jakoś nikt mi tego nie wypomina No i okazuje się, że jak sie człowiek uśmiecha(nawet jesli to nie do końca naturalne dla niego) to inni jakoś lgną i mili są. Juz nie myslę, ze kazdy jest bucem i moim wrogiem, tylko, że jest ok, po wstępnej obserwacji najwyżej kogos odsunę, ale też nie paląc mostów. Wyluzowałam tak, ze sama w to nei wierze. A jestem w wieku 30+, które to dekady spędziłam w piekle fobicznego myślenia, miałam objawy somatyczne, bóle i nerwice. Dopiero teraz jest dobrze. Chyba to widać bo nowo poznane osoby mówią mi ze myśleli że mam 20 lat. Kiedys dawano mi zwykle 5 więcej niż miałam. Moi mili wyjście z fobii czyni cuda i odmładza haha !