19 Gru 2015, Sob 18:39, PID: 497322
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Gru 2015, Sob 19:06 przez Divine.)
Nie myślałeś o zmianie pracy? Z tego co pamiętam to studiujesz zaocznie. Mógłbyś zatem dojeżdżać na zajęcia, jak wielu studentów niestacjonarnych (niektórzy potrafią przyjeżdżać na lekcje z innych krajów).
Chyba studiujesz informatykę, tak (mogę się mylić, pamięć szwankuje ) ? Jeżeli poziom nauczania na Twojej uczelni Ci nie odpowiada to spróbuj sam się dokształcać, na ile czas i siły pozwolą. Myślałeś np. nad zrobieniem certyfikatu CCNA? Często wystarcza on, aby zacząć karierę, przy czym spokojnie można przygotować się do niego samodzielnie. Możesz też zmienić swoją uczelnię. Jeżeli przeniesiesz się do innej prywatnej szkoły wyższej, to zazwyczaj nie będzie problemu z przepisaniem ocen i zaliczeniem wcześniejszych semestrów. Najwyżej nadrobisz różnice programowe (zwykle nieduże).
Ogólnie odniosłem wrażenie, że problemem jest u Ciebie fakt zamieszkiwania na prowincji. W większych miastach miałbyś więcej możliwości poznawania nowych ludzi. Naprawdę nie da się przeprowadzić?
Jeśli chodzi o inne problemy to nic nie jestem w stanie zasugerować. Przyznam tylko, że zdziwiłem się gdy napisałeś, że ktoś jeszcze kogoś odrzuca za fakt nieobecności w kościele.
EDIT Ups nie zauważyłem, Ty jednak mieszkasz w całkiem sporym mieście, Kielce nie są takie małe. W takim wypadku zrób tak: załóż Facebooka, a następnie znajdź tam grupy, związane ze swoimi zainteresowaniami (np. rower, gra w karty, język angielski, nawet gry komputerowe, cokolwiek). Następnie zacznij uczęszczać na spotkania ogłaszane w tych grupach (zakładam że Twój poziom nieśmiałości/fobii na to pozwala). Myślę, że chociaż dwa razy w miesiącu znajdziesz wolny czas. W ten sposób znajdziesz nowych znajomych. To jeden z prostszych i bardziej efektywnych sposobów.
Powodzenia ogólnie we wszystkim :-)
Chyba studiujesz informatykę, tak (mogę się mylić, pamięć szwankuje ) ? Jeżeli poziom nauczania na Twojej uczelni Ci nie odpowiada to spróbuj sam się dokształcać, na ile czas i siły pozwolą. Myślałeś np. nad zrobieniem certyfikatu CCNA? Często wystarcza on, aby zacząć karierę, przy czym spokojnie można przygotować się do niego samodzielnie. Możesz też zmienić swoją uczelnię. Jeżeli przeniesiesz się do innej prywatnej szkoły wyższej, to zazwyczaj nie będzie problemu z przepisaniem ocen i zaliczeniem wcześniejszych semestrów. Najwyżej nadrobisz różnice programowe (zwykle nieduże).
Ogólnie odniosłem wrażenie, że problemem jest u Ciebie fakt zamieszkiwania na prowincji. W większych miastach miałbyś więcej możliwości poznawania nowych ludzi. Naprawdę nie da się przeprowadzić?
Jeśli chodzi o inne problemy to nic nie jestem w stanie zasugerować. Przyznam tylko, że zdziwiłem się gdy napisałeś, że ktoś jeszcze kogoś odrzuca za fakt nieobecności w kościele.
EDIT Ups nie zauważyłem, Ty jednak mieszkasz w całkiem sporym mieście, Kielce nie są takie małe. W takim wypadku zrób tak: załóż Facebooka, a następnie znajdź tam grupy, związane ze swoimi zainteresowaniami (np. rower, gra w karty, język angielski, nawet gry komputerowe, cokolwiek). Następnie zacznij uczęszczać na spotkania ogłaszane w tych grupach (zakładam że Twój poziom nieśmiałości/fobii na to pozwala). Myślę, że chociaż dwa razy w miesiącu znajdziesz wolny czas. W ten sposób znajdziesz nowych znajomych. To jeden z prostszych i bardziej efektywnych sposobów.
Powodzenia ogólnie we wszystkim :-)