27 Lis 2015, Pią 1:44, PID: 490886
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Lis 2015, Pią 1:55 przez Ertix.)
Hmm.... Sam nie wiem.
Tak sobie myślę, że zarówno ta, jak i CRT, psychoanaliza, humanistyczna, jak i Gestalt przydałyby mi się najbardziej. Szkoda, że nie ma takiej która łączyłaby wszystkie z nich, albo, że nie można chodzić na wszystkie. Najbardziej jednak przemawiają do mnie te trzy ostatnie, a w szczególności analityczna i Gestalt.
Psycholog powiedział, że będzie mógł mnie skierować albo na CRT, albo na psychoanalizę, ale powiedział też, że powinienem iść do psychiatry, a konkretniej to był niemal pewien.
Nie wiem też czy to kwestia dotarcia do pacjenta, czy po prostu jego nieogaru, ale zasugerował mi, że pewnie źle się musiałem czuć w towarzystwie dziewczyn w klasie (kiedy sytuacja była odwrotna, ale to może po prostu ja trafiłem na takie środowisko), i, że moja szkoła nie dała mi satysfakcjonującego poziomu w edukacji (z czym się zgodzę, bo pomimo posiadanego wykształcenia nie czuję, że takowe posiadam) przy czym jednocześnie zaznaczył (a przynajmniej ja tak to rozumiem), że była nieodpowiednia dla mnie. Tutaj się lekko załamałem, bo odebrałem to zbyt osobiście.
Terapie CRT oraz analityczną prowadzą kobiety, tyle, że o ''nietypowych'' godzinach (17.00, czyli wtedy kiedy jest ciemno na mieście).
Wg. Was to dobry pomysł, czy jednak dać jemu szansę? Warto do niego napisać list, albo chociaż mu dać zdjęcia postów z forum?
Tak sobie myślę, że zarówno ta, jak i CRT, psychoanaliza, humanistyczna, jak i Gestalt przydałyby mi się najbardziej. Szkoda, że nie ma takiej która łączyłaby wszystkie z nich, albo, że nie można chodzić na wszystkie. Najbardziej jednak przemawiają do mnie te trzy ostatnie, a w szczególności analityczna i Gestalt.
Psycholog powiedział, że będzie mógł mnie skierować albo na CRT, albo na psychoanalizę, ale powiedział też, że powinienem iść do psychiatry, a konkretniej to był niemal pewien.
Nie wiem też czy to kwestia dotarcia do pacjenta, czy po prostu jego nieogaru, ale zasugerował mi, że pewnie źle się musiałem czuć w towarzystwie dziewczyn w klasie (kiedy sytuacja była odwrotna, ale to może po prostu ja trafiłem na takie środowisko), i, że moja szkoła nie dała mi satysfakcjonującego poziomu w edukacji (z czym się zgodzę, bo pomimo posiadanego wykształcenia nie czuję, że takowe posiadam) przy czym jednocześnie zaznaczył (a przynajmniej ja tak to rozumiem), że była nieodpowiednia dla mnie. Tutaj się lekko załamałem, bo odebrałem to zbyt osobiście.
Terapie CRT oraz analityczną prowadzą kobiety, tyle, że o ''nietypowych'' godzinach (17.00, czyli wtedy kiedy jest ciemno na mieście).
Wg. Was to dobry pomysł, czy jednak dać jemu szansę? Warto do niego napisać list, albo chociaż mu dać zdjęcia postów z forum?