12 Paź 2015, Pon 7:05, PID: 479386
Dla mojej rodzinki nie ma w tym nic dziwnego ze siedze ciagle w domu tylko wyrzucaja mi, ze jestem niezaradna. Prawie nie rozmawiamy, bo mamy rozne aspiracje. Ogolnie mysla ze jestem zamknieta w sobie. Czasami rzucaja odniechcenia ze to ze wzgledu na moje doswiadczenia stalam sie niesmiala i nieufna. Gdyby to byla tylko niesmialosc ale to jest bezradnosc i alienacja. Czasem mysle,ze nikt nie traktuje mnie powaznie tylko jak zahukana dziewczynke.