07 Paź 2015, Śro 22:20, PID: 478358
Fobik może być zarówno agresywny jak i nie agresywny.
Pamiętam małą "koleżankę" na kasie w hipermarkecie, ewidentna fobiczka, po zejściu ze stanowiska była cała czerwona i miała zaciśnięte zęby i mówiła, przez zasićnięte zęby że już ma dosyć klientów którzy ją krytykują. Ja z koleji, też po zejściu ze stanowiska gdzie też miałem nie gorsze przygody niż ona, bardziej znajdowałem się w stanie katatonii i zobojętnienia niż agresji. 2 fobików, agresywna i nie agresywny.
JESTEM spokojny, totalnie nie nerwowy (agresywny - tożsame słowa) szczególnie kiedy jestem sam, wtedy jestem Rasta (jak mi coś nie wychodzi to internalizuję że to ja jestem głupi a nie na przykład głupi komputer czy młotek; raz w życiu rzuciłem joistickiem w ścianę jak grałem z bratem w jakąś grę na comondore i przegrałem z nim). Wśród ludzi chciałbym wyrazić swoją niezgodę, szczególnie kiedy ktoś niesprawiedliwie oceni, ale nie znajduję w sobie siły na to. To tłumienie agresji jest niezdrowe, trzeba bić jak się nie podoba
Pamiętam małą "koleżankę" na kasie w hipermarkecie, ewidentna fobiczka, po zejściu ze stanowiska była cała czerwona i miała zaciśnięte zęby i mówiła, przez zasićnięte zęby że już ma dosyć klientów którzy ją krytykują. Ja z koleji, też po zejściu ze stanowiska gdzie też miałem nie gorsze przygody niż ona, bardziej znajdowałem się w stanie katatonii i zobojętnienia niż agresji. 2 fobików, agresywna i nie agresywny.
JESTEM spokojny, totalnie nie nerwowy (agresywny - tożsame słowa) szczególnie kiedy jestem sam, wtedy jestem Rasta (jak mi coś nie wychodzi to internalizuję że to ja jestem głupi a nie na przykład głupi komputer czy młotek; raz w życiu rzuciłem joistickiem w ścianę jak grałem z bratem w jakąś grę na comondore i przegrałem z nim). Wśród ludzi chciałbym wyrazić swoją niezgodę, szczególnie kiedy ktoś niesprawiedliwie oceni, ale nie znajduję w sobie siły na to. To tłumienie agresji jest niezdrowe, trzeba bić jak się nie podoba