17 Wrz 2015, Czw 22:44, PID: 472354
M.Fobik napisał(a):1 spośród moich dziwactw raczej nie może ujrzeć światła dziennego. Drugie dotyczyło przeszłości, więc w sumie jest niekatulane, chociaż nie wiem, czy nie zachowałabym się tak samo.Kamelia napisał(a):ale zdaję sobie sprawę, że znalezienie osób, które byłyby mnie i moje dziwactwo w stanie zrozumieć, graniczy niemalże z cudem. Ale cuda w końcu czasem się zdarzają
A moglabys cos wiecej o swoich dziwactwach napisac?
Moim największym dziwactwem jest moja fobia, po której można mnie łatwo rozpoznać, bo to niszowe cholerstwo (nie doczekało się odrębnego forum, może sama stworzę... jakkolwiek nie bardzo chciałoby mi się na okrągło o tym czytać i przypominać sobie coś, co wywołuje u mnie lęk). Na pw mogę napisać, bo już w sumie parę osób wie, ale nie wszystkim
M.Fobik, nie przeszkadza mi określenie dziwny, podobnie jak inny, aczkolwiek wolę chyba to pierwsze. Czuję się przez to jakoś tak wyjątkowo (pewnie to przejaw jakiegoś zaburzenia he he )