13 Kwi 2015, Pon 20:32, PID: 441622
Ja też, gdy "mam obniżony nastrój albo jestem zestresowany to trudniej jest mi wyrazić swoje myśli słowami. Często jest też tak, że powstrzymuje się od powiedzenia komuś czegoś, bo nie wiem jak poprawnie zacząć zdanie"... Chyba najbolesniej przekonałem się o tym na terapiach wszelkiej maści, a zwłaszcza grupowych. Tzn niby nie było kompletnej tragedii, ale jednak "w myślach" mówię płynniej i składniej.