09 Lut 2015, Pon 11:12, PID: 433094
Wiele z naszych przekonań, uczuć lub nawyków tak silnie się utrwaliło, że nawet sprzeczne z nimi doświadczenie nie powoduje zmian. Osoba przekonana, że do niczego nie jest zdolna, gdy dostanie pozytywną opinię na swój temat - zareaguje podejrzliwie i podważy jej wiarygodność. Nasza osobowość uzbrojona jest bowiem w mechanizmy zapobiegające zmianie, niejako konserwujące istniejący status quo.
Koncepcję siebie podtrzymujemy przez dwa motywy: autowaloryzacji i autoweryfikacji. Ten pierwszy odpowiada za doświadczenia pozwalające umocnić naszą samoocenę, drugi zaś za informacje prawdziwe i spójne z naszą wiedzą o sobie.
Obydwa czemuś służą. Pierwszy karmi pozytywne emocje, dzięki temu możemy czuć się dobrze i dobrze o sobie myśleć oraz angażować się w działania, które przyniosą sukces. To dzięki autowaloryzacji większość z nas uważa się za osoby inteligentne i uczciwe; dzięki niej wierzymy, że sukces jest wyrazem naszych cech, a porażka wynika z niekorzystnej sytuacji.
Autoweryfikacja z kolei stoi na straży już posiadanych przekonań, dzięki czemu nasze zachowanie staje się zrozumiałe i przewidywalne. To ona sprawia, że tak trudno jest zmienić przekonania o sobie, nawet gdy nasze zachowanie już do nich nie przystaje. Przekonany o swoich kompetencjach pracownik kolejne niepowodzenie w pracy potraktuje jako splot niekorzystnych okoliczności, wyraz uprzedzeń ze strony szefa czy zawiści kolegów.
Jak pokazują badania amerykańskiego psychologa Williama Swanna, u osób z wysoką samooceną obydwa motywy współdziałają, pozytywna samowiedza wydaje się zarazem prawdziwa.
W przypadku osób z niską samooceną motywy mogą być ze sobą w konflikcie poznawczo-afektywnym. Pozytywne doświadczenia dostarczają satysfakcji (karmią emocje), ale negatywna wiedza o sobie nie pozwala na pozytywne uogólnienia (autowerfikacja dotyczy przekonań). Czego szukamy: dobra czy prawdy? - pytał w tytule swego artykułu Swann. Osoby z niską samooceną częściej jako partnerów do współpracy dobierały krytyków, a nie pochlebców, jakby chciały podtrzymać swą niezbyt pochlebną samowiedzę (autoweryfikacja), zamiast poprawić sobie samopoczucie (autowaloryzacja). Wniosek? W przypadku osób z niską samooceną kryterium prawdy wysuwa się na pierwszy plan. I utrudnia zmianę utrwalonych przekonań na swój temat, nawet w ramach psychoterapii. Utrudnia zmianę siebie.
Koncepcję siebie podtrzymujemy przez dwa motywy: autowaloryzacji i autoweryfikacji. Ten pierwszy odpowiada za doświadczenia pozwalające umocnić naszą samoocenę, drugi zaś za informacje prawdziwe i spójne z naszą wiedzą o sobie.
Obydwa czemuś służą. Pierwszy karmi pozytywne emocje, dzięki temu możemy czuć się dobrze i dobrze o sobie myśleć oraz angażować się w działania, które przyniosą sukces. To dzięki autowaloryzacji większość z nas uważa się za osoby inteligentne i uczciwe; dzięki niej wierzymy, że sukces jest wyrazem naszych cech, a porażka wynika z niekorzystnej sytuacji.
Autoweryfikacja z kolei stoi na straży już posiadanych przekonań, dzięki czemu nasze zachowanie staje się zrozumiałe i przewidywalne. To ona sprawia, że tak trudno jest zmienić przekonania o sobie, nawet gdy nasze zachowanie już do nich nie przystaje. Przekonany o swoich kompetencjach pracownik kolejne niepowodzenie w pracy potraktuje jako splot niekorzystnych okoliczności, wyraz uprzedzeń ze strony szefa czy zawiści kolegów.
Jak pokazują badania amerykańskiego psychologa Williama Swanna, u osób z wysoką samooceną obydwa motywy współdziałają, pozytywna samowiedza wydaje się zarazem prawdziwa.
W przypadku osób z niską samooceną motywy mogą być ze sobą w konflikcie poznawczo-afektywnym. Pozytywne doświadczenia dostarczają satysfakcji (karmią emocje), ale negatywna wiedza o sobie nie pozwala na pozytywne uogólnienia (autowerfikacja dotyczy przekonań). Czego szukamy: dobra czy prawdy? - pytał w tytule swego artykułu Swann. Osoby z niską samooceną częściej jako partnerów do współpracy dobierały krytyków, a nie pochlebców, jakby chciały podtrzymać swą niezbyt pochlebną samowiedzę (autoweryfikacja), zamiast poprawić sobie samopoczucie (autowaloryzacja). Wniosek? W przypadku osób z niską samooceną kryterium prawdy wysuwa się na pierwszy plan. I utrudnia zmianę utrwalonych przekonań na swój temat, nawet w ramach psychoterapii. Utrudnia zmianę siebie.