24 Gru 2014, Śro 15:35, PID: 426440
Ja uważam, że nie da się pomóc samą rozmową. Dziwi mnie, że psycholodzy wciąż wierzą, że taka rozmowa coś da.
Na lęk na pewno nie.
Dzisiaj jest Wigillia , po 4 terapiach stoję wciąż przed tym samym uczuciem lęku przed składaniem sobie życzeń i siedzeniem przy stole z rodziną. Pewnie nie będę prawie nic mówił. Uświadomiłem sobie wczoraj, że od lat się nie zmieniłem, tak jakbym utkwił w swojej przeszłości.
Lata płyną, a ja czuję się wciąż tym kim byłem kiedyś, te same uczucia, te same problemy.
Na lęk na pewno nie.
Dzisiaj jest Wigillia , po 4 terapiach stoję wciąż przed tym samym uczuciem lęku przed składaniem sobie życzeń i siedzeniem przy stole z rodziną. Pewnie nie będę prawie nic mówił. Uświadomiłem sobie wczoraj, że od lat się nie zmieniłem, tak jakbym utkwił w swojej przeszłości.
Lata płyną, a ja czuję się wciąż tym kim byłem kiedyś, te same uczucia, te same problemy.