13 Lis 2014, Czw 20:23, PID: 420590
Felina napisał(a):Sprawdzam milion razy, czy na pewno mam pieniądze. Wyciągam je od razu po wyłożeniu towaru na taśmę, bo a nuż widelec przy płaceniu okaże się, że jednak mi je wcięło :-o
Przy bramkach zazwyczaj też schizuję, bo kiedyś gdy przez takową przechodziłam zaczęła piszczeć (miałam coś wszytego w sweter).
Nieźle, mam tak samo
Sprawdzam, czy aby na pewno mam pieniądze, bo inaczej byłby "wstyd" i ... co sobie ludzie pomyślą (wiem, że to głupota, ale póki co tak mam).
Przy płaceniu kilka razy w głowie mam swój schemat rozmowy w kasjerem/erką: słowa typu: dzień dobry i dziękuję. Martwię się czy się nie pomylę
Przy bramkach też odczuwam dyskomfort, w głowie wyobrażam sobie dźwięk alarmu, gdy przez nie przechodzę i oczyma wyobraźni widzę jak pika... znowu ten sam schemat: "wstyd"... co sobie ludzie pomyślą.
Teraz jak to pisze, to się z tego śmieję, dziwactwo niezłe.
Może to zniknie, gdy celowo zrobię by zapikało i "wytrzymam" tą całą sytuację cały i zdrowy (żywy)