30 Wrz 2014, Wto 14:57, PID: 413789
Czyli ja miałem urojenia ksobne. Wdawało mi się, że ludzie się ze mnie smieją. Te obawa śmiesznosci wyczerpywała mnie podczas przebywania wsród ludzi i saprawiła, że ich unikałem.
Skad sie to bierze? Z niskiej samooceny. To nie ludzie tylko nasz stosunek do nas samych. To my na siebie tak patrzymy. Z pogardą, szyderczo tylko myslimy, że to inni nas krzywdzą. Nie mówię, że nikt nas nie krzywdzi, zwłaszcza kiedy wyczuje, że może, ale ile jak czesto rzeczywiscie ktods sie z nas smieje?
Po co sami siebie tak krzywdzimy? Moze chodzi o to ze mamy wtedy kontrole, nikt nas nie zaskoczy, jestesmy przygotowani na najgorsze.
Skad sie to bierze? Z niskiej samooceny. To nie ludzie tylko nasz stosunek do nas samych. To my na siebie tak patrzymy. Z pogardą, szyderczo tylko myslimy, że to inni nas krzywdzą. Nie mówię, że nikt nas nie krzywdzi, zwłaszcza kiedy wyczuje, że może, ale ile jak czesto rzeczywiscie ktods sie z nas smieje?
Po co sami siebie tak krzywdzimy? Moze chodzi o to ze mamy wtedy kontrole, nikt nas nie zaskoczy, jestesmy przygotowani na najgorsze.