16 Lip 2014, Śro 22:06, PID: 403300
nemo2 napisał(a):nie mam nic przeciwko przyjaźniom kiedy jest związek, i koleżankom i kolegom też, dopóki to nie zakrawa na flirty. własnie tak napisałes Blank (karty zapasowe to tak jakby tlko czekali w kolejce na "wypróbowanie", bo "mysle o przyszłosci, wiec mysle o kolegach/ kolezankach jak o alternatywach od mojej d*py" ;]Przyjaźnie nie są złe,są dobre, lepiej się można czuć,ale chodzi mi o to,że jak się jest w związku,to niech ta osoba będzie czuła się o szczebel wyżej od przyjaciół. Wiadome. Często przyjaźnie się rozpadają,a małżeństwa zostaję,potem w pracy poznaje się nowych przyjaciół (są wyjątki).