28 Cze 2014, Sob 19:24, PID: 399480
Najlepsza rada jaką mogę dać to taka, żeby znaleźć DOBREGO lekarza. Niby wszyscy mają ten sam papierek tylko dane osobowe na nim inne, ale lekarz lekarzowi nierówny. I nie chodzi mi o to, że NFZ-owscy będą gorsi czy inne pierdoły a o to, że ludzie zostają lekarzami "od wariatów" niekoniecznie z powołania.
Generalnie większość znanych mi osób po wizycie dostawała cukierki + skierowanie na terapię. Nie znam nikogo, kto byłby zadowolony z jednego albo drugiego. Cukierki pomagały doraźnie (i to pod warunkiem, że były od razu dobrze dobrane), a terapie to w większości naganianie stada baranów i pieprzenie o złych rodzicach oraz innych truizmach.
Ach, i jeszcze coś:
Generalnie większość znanych mi osób po wizycie dostawała cukierki + skierowanie na terapię. Nie znam nikogo, kto byłby zadowolony z jednego albo drugiego. Cukierki pomagały doraźnie (i to pod warunkiem, że były od razu dobrze dobrane), a terapie to w większości naganianie stada baranów i pieprzenie o złych rodzicach oraz innych truizmach.
Ach, i jeszcze coś:
Chudy napisał(a):mają dość silną fobię do tego stopnia, że aż trzęsą się im dłonie przy ludziach czy to w sklepie czy podczas jedzenia w miejscu publicznym i w wielu innych sytuacjach.Że o ciągłej izolacji w domu nawet już nie wspomnę.
Chudy napisał(a):większość z Was tutaj jak widzę fobią nazywa swoją nieśmiałość i małomówność...Czyli... Ty też jesteś małomówny i nieśmiały? No, albo "większość" tę fobię jednak ma