27 Cze 2014, Pią 9:17, PID: 399126
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Cze 2014, Pią 10:01 przez mc.)
@master
słuszne spostrzeżenie, bo tak właśnie żyjemy, poza tymi właśnie "chwilami", ogólnie to nie ma w nas życia, dlatego go desperacko szukamy, żeby go doświadczyć chociaż na te pare chwil, szukamy tego co pobudzi w nas życie.. co jest dowodem, że pragniemy własnie tej aktywnośći, namiętności, po prostu życia, tylko... no właśnie
Więc dla mnie to jest akurat pozytywne zjawisko o którym piszesz, że ludzie tego szukają, problem byłby gdyby nie szukali. Chodzi o to, że to im cały czas ucieka jak tylko uda im się to odnaleźć.. juz to miało być "to", ale jednak nie.. czegoś tu ciągle brakuje.. Zakochałem się i było dobrze, ale znowu to utraciłem..
Właśnie o to chodzi, rozbudzić to o czym piszesz w całej totalności, tylko nie ku byle czemu, żeby nie było tego znanego efektu przesytu, tracenia, niespełnienia czy wyczerpania, a.. no właśnie, to jest pytanie Sam szukam odpowiedzi, że tak powiem.
słuszne spostrzeżenie, bo tak właśnie żyjemy, poza tymi właśnie "chwilami", ogólnie to nie ma w nas życia, dlatego go desperacko szukamy, żeby go doświadczyć chociaż na te pare chwil, szukamy tego co pobudzi w nas życie.. co jest dowodem, że pragniemy własnie tej aktywnośći, namiętności, po prostu życia, tylko... no właśnie
Więc dla mnie to jest akurat pozytywne zjawisko o którym piszesz, że ludzie tego szukają, problem byłby gdyby nie szukali. Chodzi o to, że to im cały czas ucieka jak tylko uda im się to odnaleźć.. juz to miało być "to", ale jednak nie.. czegoś tu ciągle brakuje.. Zakochałem się i było dobrze, ale znowu to utraciłem..
Właśnie o to chodzi, rozbudzić to o czym piszesz w całej totalności, tylko nie ku byle czemu, żeby nie było tego znanego efektu przesytu, tracenia, niespełnienia czy wyczerpania, a.. no właśnie, to jest pytanie Sam szukam odpowiedzi, że tak powiem.