12 Sty 2014, Nie 1:35, PID: 376286
Ja uważam, że taką psychoterapię to nawet ja bym mogła prowadzić....jakby mnie mama albo tata wcisnęli na odpowiedni wydział na uniwersytecie i po skończeniu studiów teoretycznie miałabym kwalifikacje i dalej...na posadkę w odpowiedniej instytucji........ W ten sposób każdy z nas mógłby być psychologiem. To dlatego te wszystkie terapie moim zdaniem to takie fiku miku. Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie nurtuje tutaj. Psychoterapia, jaka by nie była, kojarzy mi się w pewnym sensie z praniem mózgu. Czy zdajecie sobie sprawę, moi mili, jak bardzo trzeba mieć silną osobowość, ażeby wpłynąć tak na kogoś, żeby mu poprzestawiać w głowie tak, żeby go uzdrowić?
Nie twierdzę, że w ogóle nie ma dobrych specjalistów, ale prawda jest taka, że trzeba posiadać szczególne predyspozycje do wykonywania tego zawodu.
Nie twierdzę, że w ogóle nie ma dobrych specjalistów, ale prawda jest taka, że trzeba posiadać szczególne predyspozycje do wykonywania tego zawodu.