31 Maj 2013, Pią 19:27, PID: 352949
Tak, pewnie macie po czesci racje. Ale czyz przejmowanie sie takimi sprawami, tylko pograza nas w niepewnosci, sprawia ze myslimy ze jestesmy "inni", co kontynuujac pograza nas w leku przed "reszta swiata".
Jak napisal kolega Baldwin, tez kiedys czulem oslabienie w wyniku wielkokrotnych dziennych osiagniec przed monitorem. Ale odkad przestalem bagatelizowac ten problem, wrocila mi wszelaka energia do zycia.
Myslenie to nasz najwiekszy wrog, nalezy o tym pamietac
Jak napisal kolega Baldwin, tez kiedys czulem oslabienie w wyniku wielkokrotnych dziennych osiagniec przed monitorem. Ale odkad przestalem bagatelizowac ten problem, wrocila mi wszelaka energia do zycia.
Myslenie to nasz najwiekszy wrog, nalezy o tym pamietac