07 Mar 2013, Czw 16:46, PID: 342080
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Mar 2013, Czw 16:47 przez BlankAvatar.)
przez takie podejscie do problemu nie ma powaznej dyskusji na temat pornografii i jej ewentualnego zlego wplywu.
pani w filmie mowi, ze pornografia doprowadza do tego, ze osoby korzystajace nie potrafia odroznic fantazji od rzeczywistosci:
"(korzystajacy) traca zdolnosc rozsadnego myslenia. Angazujacy sie w seksualne fantazje traca zdolnosc do kojarzenia na zasadzie akcja-reakcja (...) Poniewaz angazujac sie w seksualna fantazje stwarzasz wlasne efekty postepowania, takie jakie bys chcial. (...) Im wiecej fantazjujesz tym bardziej jestes odzielony od powszechnego poczucia rzeczywistosci. A to wplywa na biznes, prawidlowe relacje z wspolpracownikami.. Na wiele rzeczy, ktore czynia cie wartosciowym pracownikiem. Do tego stopnia, ze 40% powaznie zaangazowanych w pornografie traci prace"
Jakby bylo malo tego, pani dodaje, ze fantazjowanie ma prowadzic do tego, ze korzystajacy nie beda potrafili odrozniac dobra od zla (swiat fantazji nie jest niczym ograniczony, bo mozesz zmusic kazdego by zrobil co chcesz).
Skoro fantazjowanie seksualne ma takie niszczace skutki dla ludzkiej psychiki to trzeba by przyjac, ze jakakolwiek inna forma fantazjowania bedzie miala podobne. No bo czym rozni sie fantazja o bogactwie, milosci, przyjazni, wladzy od fantazji seksualnej? I jesli pornografia zacheca do fantazjowania, przez co jest zla, to wtedy wszystko inne co zacheca do fantazjowania -w ogole- jest niebezpieczne, wliczajac w to prozę, wiersze, filmy, teatr i prawdopodobnie muzyke.
Zeby byc sprawiedliwym, to trzeba przyznac, ze rzeczywiscie u niektorych osob fantazjowanie (jakiekolwiek) przyjelo forme nalogu kompensujacego "braki" w rzeczywistosci, ktory moze negatywnie wplywac na motywacje. Ale to chyba raczej problemy w zyciu, z ktorymi te osoby nie mogly sobie poradzic, doprowadzily do wytworzenia takiego zachowania, a nie na odwrot.
Najwyrazniej pani z filmiku sama myli przyczyne i skutek - byc moze za duzo fantazjuje?
pani w filmie mowi, ze pornografia doprowadza do tego, ze osoby korzystajace nie potrafia odroznic fantazji od rzeczywistosci:
"(korzystajacy) traca zdolnosc rozsadnego myslenia. Angazujacy sie w seksualne fantazje traca zdolnosc do kojarzenia na zasadzie akcja-reakcja (...) Poniewaz angazujac sie w seksualna fantazje stwarzasz wlasne efekty postepowania, takie jakie bys chcial. (...) Im wiecej fantazjujesz tym bardziej jestes odzielony od powszechnego poczucia rzeczywistosci. A to wplywa na biznes, prawidlowe relacje z wspolpracownikami.. Na wiele rzeczy, ktore czynia cie wartosciowym pracownikiem. Do tego stopnia, ze 40% powaznie zaangazowanych w pornografie traci prace"
Jakby bylo malo tego, pani dodaje, ze fantazjowanie ma prowadzic do tego, ze korzystajacy nie beda potrafili odrozniac dobra od zla (swiat fantazji nie jest niczym ograniczony, bo mozesz zmusic kazdego by zrobil co chcesz).
Skoro fantazjowanie seksualne ma takie niszczace skutki dla ludzkiej psychiki to trzeba by przyjac, ze jakakolwiek inna forma fantazjowania bedzie miala podobne. No bo czym rozni sie fantazja o bogactwie, milosci, przyjazni, wladzy od fantazji seksualnej? I jesli pornografia zacheca do fantazjowania, przez co jest zla, to wtedy wszystko inne co zacheca do fantazjowania -w ogole- jest niebezpieczne, wliczajac w to prozę, wiersze, filmy, teatr i prawdopodobnie muzyke.
Zeby byc sprawiedliwym, to trzeba przyznac, ze rzeczywiscie u niektorych osob fantazjowanie (jakiekolwiek) przyjelo forme nalogu kompensujacego "braki" w rzeczywistosci, ktory moze negatywnie wplywac na motywacje. Ale to chyba raczej problemy w zyciu, z ktorymi te osoby nie mogly sobie poradzic, doprowadzily do wytworzenia takiego zachowania, a nie na odwrot.
Najwyrazniej pani z filmiku sama myli przyczyne i skutek - byc moze za duzo fantazjuje?