27 Lip 2012, Pią 23:17, PID: 310551
BlankAvatar napisał(a):- człowiek nie jest w stanie kontrolować własnych emocji (zamiast przyznania, iż człowiek ma ogromne możliwości sprawowania kontroli nad emocjami i może w tym kierunku podjąć efektywne wysiłki).
Zastanawia mnie na ile jest to nieracjonalne myślenie. Mózg jest zbudowany tak ,że zachodzi duże prawdopodobieństwo ,iż to emocje będą kontrolować nasze myślenie i zachowanie ,a nie na odwrót. Połączenia prowadzące z obszarów korowych do ciała migdałowatego są dużo słabsze ,niż połączenia w przeciwnym kierunku. Więc jeśli już jakaś emocja się pojawiła np. lęk to najwyżej możemy powstrzymać reakcję lękową. Jednak porównywanie tego do kontroli to grube nadużycie. Zajdzie w nas pełna pod względem chemicznym reakcja lękowa , wystąpią niekontrolowane reakcje somatyczne ,a jedyne co my możemy zrobić w tym czasie to nie spie*dolić przed bodźcem. Gdyby ludzie mieli naturalne możliwości sprawowania kontroli nad emocjami to gabinety psychologów byłyby puste. Zresztą model jaki oferuje psychologia poznawcza na wyjaśnienie zjawiska lęku jest niepełny. Mam na myśli to błędne koło wg. którego myślenie o lęku potęguje go. Faktem jest ,że lęk pojawia się zanim zdążymy pomyśleć. Dopiero potem w pewien sposób nasze myślenie ma na niego wpływ ,ale znowu nie nazywajmy tego kontrolą. No i przede wszystkim u zdrowej jednostki lęk nie pojawi się w ogóle (podczas neutralnej sytuacji społecznej). Więc nie ma o czym myśleć ,ani czego potęgować.