24 Maj 2012, Czw 8:21, PID: 302892
socjopatkaa napisał(a):Pewnie będzie seria pytań co się stało.. A ja co odpowiem? Zamilkne i się rozpłaczę jak mała dziewczynka.. Nie chce dalej kłamać, ale też nie chce żeby jego rodzice się ode mnie odwrócili ze stwierdzeniem, że jestem psychicznie chora...Być może nikt nie będzie miał chęci / odwagi wypytywać. Kto powiedział, że musisz się komukolwiek tłumaczyć? Można chyba np. powiedzieć, że wydarzyło się coś stresującego i nie umie się jeszcze o tym spokojnie rozmawiać. Albo coś w tym stylu. Nikt rozsądny nie będzie wtedy drążył. A jak będziesz chciała to możesz kiedyś powiedzieć z własnej inicjatywy i na spokojnie (względnie). Można też od razu bez owijania w bawełnę powiedzieć, ale to chyba jest dobre kiedy człowiek pozbędzie się już tego chorego poczucia winy i bezradności.. tzn kiedy sama już się z tym faktem hospitalizacji oswoisz i uświadomisz sobie, że to nic piętnującego (póki co chyba skłonna jesteś tak o sobie myśleć).