11 Maj 2012, Pią 13:12, PID: 301246
Boomshaka napisał(a):Witam mam do was prośbę o poradę, ponieważ pierwszy raz byłem u psychiatry i nie wiem czy nie trafiłem na panią, która robi czary mary hokus pokus wyskakuj z dwóch stówek ! . W końcu po kilkumiesięcznym odkładaniu postanowienia o skierowania się do psychiatry udałem się na pierwszą wizytę. W tym calu wszedłem na stronę internetową znanylekarz i wybrałem pierwszego psychiatrę z góry który miał dobre opinie. Właściwie to 6 opini mówiących o tym, że ta pani odmieniła życie poszczególnych pacjentów itp ( oczywiście zawsze pozostaje obawa, że sama mogła to sobie napisać) Dobrze, zadzwoniłem i ta pani zasugerowała mi przez telefon, że od razu zrobimy terapię i przypisze mi leki, po czym oznajmiła, że wizyta u niej kosztuje (uwaga werble) 250 zł ! Chwila zastanowienia , dobra jeśli jest taka dobra to zaryzykuję i zobaczymy co z tego będzie, dla odmiany życia warto, a terapie chyba są kosztowne. Udałem się dzisiaj na wizytę z wielkimi nadziejami, tymczasem okazało się tak: wizyta trwała godzinę, pierwsze 5 minut szybki wywiad co mi dolega i jak aktualnie żyje. Następnie położyłem się na wygodnym łóżku i pani zastosowała na mnie metodę relaksacyjną czyli wolne oddechy leżąc, tymczasem pani sugerowała mi słowami że wstępuje we mnie "nowe ja" i zastępuje dotychczasowe złe myślenie, że czuje lepiej, żyje lepiej , życie jest piękne itp, jej zdania trwały 5 minut tymczasem jakieś 40 minut właściwie przeleżałem oddychając i relaksując się w całkowitej ciszy gdzie pani siedziała na fotelu za moimi plecami i przekazywała mi energie twierdząc cały czas, że nie jest bioenergioterapeutką... Najlepsze było jednak po zakończeniu tej metody relaksacyjnej, stwierdziła że w następnym tygodniu powiniśmy się spotkać 3 krotnie ( 750zł) jeśli podołam finansowo, bo trzeba kuć żelazo póki gorące i zaleca szybkie wizyty i działanie, przypisała lexapro i powiedziała że będę musiał brać tylko przez miesiąc,a po tym powinienem wyzdrowieć bo jej metody są szybkie i skuteczne. Zapytała gdzie pracuję, powiedziałem że u rodziców robimy meble i wyskoczyła, że w rozliczeniu możemy jej zrobić meble do domu...! Powiedzcie mi kogo trzeba leczyć i czy zrąbać jej opinię w internecie dla przyszłych fobików szukających pomocy czy może wmówiłem sobie, że ktoś chce mnie naciągnąć i być może jej metody faktycznie mogą być skuteczne
To jest niewiarygodne że ludzie z dyplomami studiami będący lekarzami tak potrafią tak 'lawirować' manipulować drugim człowiekiem dla korzyści.Z tego jak to opisałeś to klasyczny przypadek naciągania.Uciekaj stamtąd jak najdalej.Gdyby tak łatwo można było wyjść z nerwicy , fobi społecznej , depresji to ludzie nie leczyliby tego latami.Z fobii z która żyje sie latami nie wyleczy nas ćwiczenie oddechu an kozetce, tylko ciężka praca nad sobą codzienna wytrwałość zmierzanie się ze źródłem strachu.