10 Maj 2012, Czw 18:01, PID: 301170
moim zdaniem to wynika z tego że osoby cierpiące na fobię społeczną maja deficyt :-D niedobór rozmów Których z jednej strony panicznie się boją a z drugiej potrzebują.Kiedy juz dochodzi do jakiejś konfrontacji tak to nazwijmy to traktujemy to jako prawie dialog życia i śmierci, wszystko musi byc idealnie a w gruncie rzeczy zawsze mamy do siebie jakieś 'ale' .Będąc osobami odizolowanymi nie mamy poczucia takiego luzu w kontaktach nie mamy go wyrobionego i moim zdaniem stad to wynika.Nie wiem do końca jak z tym sobie radzić bo mam podobnie z tymi analizami "po"ale myślę że po prostu wystawianie się na takie sytuacje pozwala już każdej kolejnej rozmowy tak bardzo nie przeżywać..