28 Kwi 2012, Sob 23:31, PID: 300121
julka napisał(a):żeby bezpośrednio kogoś zadręczać, ale raz na 'ruski rok' miałam ochotę ponarzekać! albo się spotkać np. bez okazji żadnej, tylko wyskoczyć gdzieś- to nie, "nie mam czasu ...oglądam serial". odrobina uwagi to jak widać za dużo, dla plazmy.
Ja sobie sama dałam spokoj z mówieniem, co mnie wkurza, dręczy itd. Ogólnie nie lubię narzekania, sama się z niego leczę, ale to dobry temat-wypełniacz.
Z tymi spotkaniami u mnie jest w 100% podobnie.
soulja napisał(a):Ok ale czego wy oczekujecie od normalnych ludzi?
Myślicie ,że ktoś za was rozwiąże wasze problemy? Myślicie ,że ktoś kto nie przeżywał tego co wy wie jakie jest wyjście z tych problemów?
Wtedy byłoby pięknie.
Jednak nikt nikogo nie będzie na siłę ciągał po towarzystwach, czy mu się spodobają czy nie. Pojawia się taka myśl "kurcze, czemu to ja muszę się ciągle starać i męczyć" i chciałoby się, aby problem sam się rozwiązał, ale to tak nie działa.