29 Maj 2011, Nie 10:06, PID: 256187
Drobny kryzys Cie spotkal. Frustracja poglebiona niemoznoscia znalezienia pracy udzielila Ci sie i spotegowala w efekcie pesymistyczna wizje pierwszych dni. Daj sobie i im troche czasu. "Świezakow" zawsze na poczatku traktuje sie z gory. Rzadko kiedy albo i prawie nigdy takie osoby sa traktowane na rowni z innymi. Jesli bedzie to trwalo dluzszy okres czasu, to warto pomyslec nad zmiana pracy, bo platnosci to jedno, ale nie mozna sie meczyc w otoczeniu w jakim sie przebywa.
Co do wychodzenia z inicjatywa to bym sie wstrzymal na poczatek. Najpierw trzeba ocenic czy ludzie w pracy tego od Ciebie oczekuja. Poki co rob swoje i ucz sie fakturowac - jesli nie w tej, to byc moze w innej pracy Ci sie to przyda. Kazde doswiadczenia sa dobre, paradoksalnie nawet te zle, takze glowa do gory
Co do wychodzenia z inicjatywa to bym sie wstrzymal na poczatek. Najpierw trzeba ocenic czy ludzie w pracy tego od Ciebie oczekuja. Poki co rob swoje i ucz sie fakturowac - jesli nie w tej, to byc moze w innej pracy Ci sie to przyda. Kazde doswiadczenia sa dobre, paradoksalnie nawet te zle, takze glowa do gory