27 Mar 2011, Nie 19:58, PID: 245874
to trochę jest dziwaczne - bo tak naprawdę siedziałam cicho jak mysz pod miotłom za przeproszeniem . Lata spędzone z Alzheimerem uwolniły umiejętność otworzenia się na rozmowę - co prawda wąski zakres ale to było trochę jak trening ... bo mnie szlak trafił ze nie ma podstawowych praktycznych info ... a choroba istnieje od IX wieku ,,,,
Od tego zaczęłam (nawet nie wiedząc o tym ze to metamorfoza ..tak naprawdę )
Rozwałkowałam cudze tabu za przeproszeniem .. no i jak temat się skończył no to czas na mnie ... ha ha dosłownie .. No a że Raptusiewicz jestem - co w głowie to w robocie i zaczęło się ... tylko nie przewidziałam takiego obrotu sytuacji ....
no niby ha ha jak wykrzyczę się to później można ze mną normalnie gadać na spokojnie
Od tego zaczęłam (nawet nie wiedząc o tym ze to metamorfoza ..tak naprawdę )
Rozwałkowałam cudze tabu za przeproszeniem .. no i jak temat się skończył no to czas na mnie ... ha ha dosłownie .. No a że Raptusiewicz jestem - co w głowie to w robocie i zaczęło się ... tylko nie przewidziałam takiego obrotu sytuacji ....
no niby ha ha jak wykrzyczę się to później można ze mną normalnie gadać na spokojnie