28 Maj 2008, Śro 18:37, PID: 24548
Michał napisał(a):Dlatego nikt mi nie chce przepisac relanium.
Mi w szpitalu chcieli to podać, ale odmówiłem. Jedna pani terapeutka, fajna i miła kobieta, która widziała mnie wnerwionego i smutnego spytała a może chcesz relanium, Marcin?. Nie chciałem. Ale teraz by mi się przydały te benzodiazepiny. I tak nic ze mnie nie będzie, a skoro one tak cudownie niszczą lęki, to mogłyby mi pomagać. Np. pracować. Łykałbym tabletkę przed robotą i już nie bałbym się pracy. Może to zmieniłoby moje podejście do pracy jako zła koniecznego i wreszcie zrozumiałbym, że praca to nic złego a nawet coś dobrego?