07 Lut 2011, Pon 23:10, PID: 238131
W IV klasie ogólniaka rozwiązywałam u szkolnej pedagog test osobowości i predyspozycji zawodowych. Wyszło mi, że powinnam unikać zawodów, w których ma się duży kontakt z ludźmi typu nauczyciel, kelner, sprzedawca... Niestety postąpiłam wbrew tym wskazaniom i zostałam... nauczycielką. I bardzo żałuję. Jak już pisałam na tym forum, porzuciłam posadę nauczyciela po niespełna roku. Nie wytrzymałam. Jedyne, co mogę teraz zrobić to albo zająć się tłumaczeniami (można pracować w domu) albo iść na jakąś podyplomówkę, żeby "poszerzyć horyzonty". Mogłabym pracować w jakimś urzędzie (ale gdzieś w pokoju, nie przy okienku, żeby obsługiwać non stop petentów). Myślałam też o bibliotece. Dla fobików dobry zawód to - moim zdaniem - informatyk (taki, który nie musi odchodzić od kompa ), archiwista, księgowy/a a z prac fizycznych to przychodzi mi na myśl np. kucharz