04 Lut 2011, Pią 10:58, PID: 237616
marciano napisał(a):Znaki napisał(a):Może właśnie prostytutki to wyjście dla takich osób jak ja?
ja całowałem sie pierwszy raz majac chyba 20 albo 21... na koncercie bedac lekko pijany. I jakoś mi to nie przeszkadzalo.
Sexu nadal nie uprawialem i tez mi to nie przeszkadza.
Jak dla mnie, skorzystanie z prostytutki jest bez sensu, chyba ze tak bardzo dokucza ci twoje "prawictwo" i chcesz miec to juz za soba, ale to magicznie nie poprawi twoich stosunków z kobietami....
Ale twoje zycie, twoja sprawa, bo zaraz napisze kilka osób coś w stylu "idz, zrób to z nią, będzie ci lepiej to super sprawa", płacić za sex, który i tak nie nauczy cię całować, czy tez rozmowy z kobieta.
znowu musze zacytować Ciebie, bo nie daje juz rady
czemu mówisz A, kiedy nigdy nie robiłeś B ? mowisz, ze to magicznie nie poprawi stosunkow z kobietami, a skad wiesz? a może akurat? np jeśli chodzi o to, pierwszy pocałunek i pierwszy seks spowodował u mnie dużo łatwiejsze kolejne nawiązywanie takich kontaktów z kobietami. Tak samo dotyk, zawsze bałem się dotknąć nawet w rękę, kilka razy tak zrobiłem i teraz mam mniejsze opory. Wiec kto wie, moze wizyta u prostytutki (nawet po kilku głębszych) pokazałaby że nie jest tak trudno nawiązywać kontakt fizyczny. Gorzej, jeśli nie mamy za sobą żadnego kontaktu, żadnych rozmów, żadnych uśmieszków. Kobiety nie gryzą i trzeba sobie to wpoić. Bo czego tu sie bać? Jedynie wyśmiania "bo jestem brzydki i do tego nieudacznik", tylko kompleksy powodują takie nastawienie. A nie zawsze tak musi być. Ja sie przyzwyczaiłem. Podbijam do ładnej dziewczyny i mi powie, że nie jestem w jej typie to nawet sie usmiechne i pojde dalej jakby nigdy nic. Nie da się dotknąć, nie da sie pocałować? Spróbuje jeszcze raz, a jak nie, ok, widocznie nie trafiłem na odpowiednią i szukam dalej.