19 Sty 2011, Śro 21:41, PID: 236150
Ja, po liceum przeżyłem studium policealne, dwuletnie. Potem inżynierskie 4.5 roku zaoczne. Teraz przeżywam magisterkę, jutro okaże się czy nie zmarnowałem tych dwóch lat - wyniki z ostatniego egzaminu, reszta wszystko zdane. Tzn. nie zmarnowałem bo było warto. W życiu nie tylko o kasę chodzi. Studia są potrzebne, zwłaszcza dla fobika, dla odbudowy poczucia własnej wartości, pozbycia się niektórych lęków (często boleśnie i na siłę, ale skutecznie). I kolejna rzecz - studia to w zasadzie 4 typy - inżynierskie/naukowe(ścisłe/przyrodnicze), humanistyczne, ekonomiczne/prawnicze oraz mieszane (turystyka, ekologia, sport etc.). W mieszanych można znaleźć różne nasycenie tych 3 głównych typów - np. Turystyka i rekreacja to mieszanka typu 2 i 3, geoturystyka to mieszanka 1,2 i 3, sport to 2 i 3, etc. Zmierzam do tego, że często wystarczy obrać typ studiów, który nas najbardziej interesuje. Tak najogólniej. Potem iść do uczelni, która nam się spodoba. Pamiętajmy, że w UE tylko 7 procent osób pracuje w wyuczonym zawodzie. Ważne jest wyższe i typ studiów, specjalność czy nawet kierunek na zbliżony można łatwo zmienić. Np. Inżynieria Środowiska i budownictwo są bardzo blisko związane, także z geologią czy geotechniką. Chemia, biologia, ekologia, genetyka czy ochrona środowiska to kolejna grupa pokręwnych kierunków. Idąc na dany kierunek nie skazujemy się więc na konkretne zajęcie czy pracę, którą potrafimy wykonywać, na całe życie.