19 Lis 2010, Pią 14:23, PID: 228254
Lubisz kontakt w cztery oczy, zakładam, że z jedną osobą łatwiej jest ci nawiązać kontakt niż odnaleźć sobie miejsce w grupie - ja bym polecał pierwszą opcję. Szef, poza tym, ma większe poczucie obowiązku niż zbieranina ludzi, więc nawet jak nie będziesz miała ochoty na rozmowę, a ciszę potrafisz znieść, nie powinien(założenie) mieć ci tego za złe - powinien się skupiać na jakości i wydajności swojej - i twojej - pracy.
Ja dla przykładu, pracowałem w firmie net/tv, a jako, że firma była nieduża, miałem sporo możliwości pracy zarówno solo, w dwójkę i w większej grupie. Najlepiej mi było z drugą osobą, w grupie następowało często rozleniwienie i szwędaliśmy się po kątach zamiast pracować, a robiąc solo zasuwałem aż się kurzyło i wykonywałem zadania zbyt szybko. A szef nie lubił potem patrzeć na człowieka siedzącego w biurze na zadzie i popijającego kawę albo wychodzącego do niego z pytaniem, czy można wyjść wcześniej...
Myślę, że dla fobika praca w cztery oczy to najlepsze rozwiązanie. Lepiej niż w grupie, bo nie czuć aż takiego stłamszenia, no i lepsze od pracy solo, bo to zawsze jakiś trwalszy kontakt z człowiekiem. A szef, zależnie od tego jaki jest, też może zostać kolegą, ew. dobrym znajomym.
No i oczywiście, najważniejszy jest charakter pracy, czy ci się podoba pierwsza czy druga opcja.
Ja dla przykładu, pracowałem w firmie net/tv, a jako, że firma była nieduża, miałem sporo możliwości pracy zarówno solo, w dwójkę i w większej grupie. Najlepiej mi było z drugą osobą, w grupie następowało często rozleniwienie i szwędaliśmy się po kątach zamiast pracować, a robiąc solo zasuwałem aż się kurzyło i wykonywałem zadania zbyt szybko. A szef nie lubił potem patrzeć na człowieka siedzącego w biurze na zadzie i popijającego kawę albo wychodzącego do niego z pytaniem, czy można wyjść wcześniej...
Myślę, że dla fobika praca w cztery oczy to najlepsze rozwiązanie. Lepiej niż w grupie, bo nie czuć aż takiego stłamszenia, no i lepsze od pracy solo, bo to zawsze jakiś trwalszy kontakt z człowiekiem. A szef, zależnie od tego jaki jest, też może zostać kolegą, ew. dobrym znajomym.
No i oczywiście, najważniejszy jest charakter pracy, czy ci się podoba pierwsza czy druga opcja.