31 Paź 2010, Nie 22:19, PID: 226743
goguś napisał(a):Byłem w sklepie po zakupy.Miałem kupić jedną rzecz.W drzwiach stoi pijak ,taki młody.Zestresowałem sie ,bo nie wiedziałem co on może zrobić.Stoje przed drzwiami i próbuję wejść,on robi jakieś takie dziwne gesty i mruczy coś pod nosem.Wszedłem do tego sklepu,a odczucia jakie dominowały to lęk i gniew.Gościu wchodzi za mna.ja kupuje,a on wisi tak nademną.Rzadko kiedy ale to się zdarza.Czekalem aż mnie zaczepi,trochę sie obawiałem tego,bo raczej nie lubie takich rzeczy,naprawdę,i takich zalanych śmierdzieli.Już miałem iść do innego sklepu,bo myślalem,że nie wytrzymam.Przez to wszystko zrobiłem zły zakup,bo chciałem wyjść jak najszybciej sklepu,a moglem tutaj nie kupować,tylko zmyć sie do innego sklepu obok.....eh
Trzeba było popatrzeć się na sprzedawcę, a potem na pijaka, wyjść ze sklepu i powiedzieć: "Właśnie Pan/Pani stracił/a jednego klienta".