29 Sie 2010, Nie 13:45, PID: 220498
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Sie 2010, Nie 13:47 przez Quinto.)
Apatia jest kompletnie wyniszczająca. Sam ma takiego stany, że prawie nic by mnie nie ucieszyło. Życie traci sens, chce mi się umierać, nie mam komu tego wygadać, nie wiem co ze sobą zrobić. Czuję samotność i smutek, dół i przygnębienie. Nie pomaga muzyka, bieganie, czytanie, skakanie. Nie można się skoncentrować, to człowieka wyniszcza. Sądzę, że kiedyś się zabiję, bo beznadziejność i pustość wszechświata, a także mojej egzystencji doprowadzi mnie do kompletnej wegetacji.
Najgorsze jest, jak zadam sobie pytanie "Dlaczego ja?". Nie potrafię na nie odpowiedzieć, jak każdy z nas zapewne i wtedy tracę zapał do wszystkiego.
Najgorsze jest, jak zadam sobie pytanie "Dlaczego ja?". Nie potrafię na nie odpowiedzieć, jak każdy z nas zapewne i wtedy tracę zapał do wszystkiego.