13 Lip 2010, Wto 20:45, PID: 214347
Cytat:To czym jest w końcu ta masturbacja, katharsis czy grzechem?Namiastką, fałszem, podróbką, wyrobem czekoladopodobnym.
Cytat:Pamiętam, że do gimnazjum moja mama kazała mi odwracać wzrok przy scenach miłosnych.Lol, to ja miałem zupełnie na odwrót, bo moi rodzice są dość mocno "wyzwoleni". Mój ojciec puszczał mi, dziesięciolatkowi, horrory ze scenami erotycznymi.
Pamiętam, jak kiedyś się gdzieś spieszyłem, chyba na kurs angielskiego, i tata miał mi puścić "tylko najważniejsze sceny" horroru, to wybrał oczywiście seks na cmentarzu, a potem z grobów powychodziły trupy, a potem nie wiem, co było, bo poszedłem na angielski.
Uświadomiony zostałem w wieku sześciu lat. Kiedy miałem 8 lat, dostałem "Encyklopedię wychowania seksualnego", na szczęście książkę czysto edukacyjną, bez żadnej pornografii.
Kiedy miałem 18 lat, mój tata pokazał mi kondoma, wrzucił go do jednego dzbanka i powiedział, że gdybym go potrzebował, to on jest mój. Powtarzał potem ten gest kilka razy w moim życiu. Gdybym pojechał do domu moich rodziców, to pewnie znalazłbym tam tego kondoma, bo do dzisiaj tam leży.
Lol. To właśnie dlatego sam musiałem postawić sobie w swoim życiu pewne zasady i ich przestrzegać. Na przykład nie oglądam pewnych filmów - takich, w których jest za dużo seksu i przemocy. Pamiętam dzień, kiedy powziąłem to postanowienie. To było po obejrzeniu pewnego filmu wojennego a miałem wtedy 12 lat.
To jest też pewnie podstawą mojej religijności, abstynencji od alkoholu a także postanowienia, że będę miał w życiu tylko jedną kobietę, z którą będę uprawiał seks.
Po prostu na przykładzie moich rodziców zbyt dobrze przekonałem się, że nieodpowiedzialność niszczy życie i szkodzi innym.
Sam chcę przeżyć moje życie w dobry odpowiedzialny sposób. Robię to niejako dla moich rodziców. Im się nie udało i nie są szczęśliwi. Mi się uda. Osiągnę to, czego oni nie osiągnęli i mam nadzieję, że będą z tego powodu trochę zadowoleni.
Cytat:skąd masz pewność że twoi znajomi księżą nie mają kogoś na boku, bądź też nie trzebią kapucyna wieczorem pod kołderką Względnie mają sny erotyczne o seksie z kobietą, co dla nich to już grzech. Do sypialni im nie zaglądasz, do umysłu tym bardziej, a jak sobie radzą z napięciem nie wiesz. Natury się nie oszuka.Wiem, że nie trzepią kapucyna bo ich znam. Masz dziewczynę, prawda? Skąd wiesz, czy ona w nocy nie zmienia się w płatną morderczynię i nie grasuje po ulicach? Bo ją znasz. Jak się zna człowieka, to się pewne rzeczy wie bez zaglądania do sypialni.
Sny nie są żadnym grzechem. To jedna z bredni, które krążą o katolicyzmie, a niektórzy ludzie czerpią satysfakcję z rozpowiadania ich.
Nasze popędy są podporządkowane woli. Możemy świadomie zdecydować, że coś zrobimy, choćby natura chciała inaczej. To świadczy o naszym człowieczeństwie.
Cytat:Bo albo jest tak ogarnięty że wykasował pewne wpisy z historii, albo jest tak nie ogarnięty, że kupuje gazety w kiosku, albo leci na pamięciówkachJestem dostawcą internetu dla mojego księdza i teoretycznie mógłbym sprawdzić, czy nie włazi na jakieś porno-strony. Ale nie zrobię tego; byłoby to złamaniem pewnych zasad i przestępstwem w świetle prawa. Wierzę, że nie robi nic nieodpowiedniego.