29 Kwi 2008, Wto 12:57, PID: 21200
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Kwi 2008, Wto 18:55 przez maciej.)
[quote="antyk"]quote]
problem w tym, że jeśli zaakceptuję siebie takim jakim jestem, to to się nie sprzeda i nikt tego nie kupi. Żeby ktoś patrzył przychylnie na moje dziwactwa trzeba by mieć wielu znajomych ( nie przyjaciół) i wtedy spośród nich wybierać ( tzn. oni mnie wyelminują )
Problem w tym, że cierpiąc na FS jest to zadanie utrudnione, bo możliwości wyboru znajomych masz znikome, albo prawie brak wyboru.
Powiedzmy sobie prawdę w oczy: ludzie nie akceptują odchyłów. Widząc takie zachowanie tylo neilicznym się spodobamy i to bardzo niewielkiej grupce, a żeby na takich ludzi trafić trzeba mieć w kim "przebierać "...a mając FS jest to mało realne . Szanse praktycznie = 0 i.....Koło się zamyka .
problem w tym, że jeśli zaakceptuję siebie takim jakim jestem, to to się nie sprzeda i nikt tego nie kupi. Żeby ktoś patrzył przychylnie na moje dziwactwa trzeba by mieć wielu znajomych ( nie przyjaciół) i wtedy spośród nich wybierać ( tzn. oni mnie wyelminują )
Problem w tym, że cierpiąc na FS jest to zadanie utrudnione, bo możliwości wyboru znajomych masz znikome, albo prawie brak wyboru.
Powiedzmy sobie prawdę w oczy: ludzie nie akceptują odchyłów. Widząc takie zachowanie tylo neilicznym się spodobamy i to bardzo niewielkiej grupce, a żeby na takich ludzi trafić trzeba mieć w kim "przebierać "...a mając FS jest to mało realne . Szanse praktycznie = 0 i.....Koło się zamyka .