12 Kwi 2010, Pon 18:19, PID: 201611
Ah w prost naprawdę jakoś nie wiem czemu, ale boje się powiedzieć... No, ale idę tam za tydzień więc może jednak uda mi się przełamać...
Nie wydaje mi się, żeby wynikało to z dużej liczby pacjentów, chociaż tego też pewna nie jestem. Napewno wychodząc stamtąd nigdy nie widziałam kogoś następnego w kolejce. Właściwie to mam wrażenie, że jest to spowodowane olewającym podejściem terapeutki... Często mam wrażenie, że ma mnie gdzieś, nie interesuje jej tak naprawdę co się ze mną dzieje... Jednak mimo wszystko mi ona odpowiada pod jakims względem, że nie chciałabym chodzić do innej osoby.
Nie wydaje mi się, żeby wynikało to z dużej liczby pacjentów, chociaż tego też pewna nie jestem. Napewno wychodząc stamtąd nigdy nie widziałam kogoś następnego w kolejce. Właściwie to mam wrażenie, że jest to spowodowane olewającym podejściem terapeutki... Często mam wrażenie, że ma mnie gdzieś, nie interesuje jej tak naprawdę co się ze mną dzieje... Jednak mimo wszystko mi ona odpowiada pod jakims względem, że nie chciałabym chodzić do innej osoby.